Ludwik Dorn Ludwik Dorn
239
BLOG

STENOGRAMY-COŚ JUŻ WIADOMO

Ludwik Dorn Ludwik Dorn Polityka Obserwuj notkę 144

 

Po lekturze stenogramów z kokpitu Tu-154 skontaktowałem się z pilotami, którzy są na tyle uprzejmi, że zechcieli wspomagać mnie swą wiedzą. Nie wypowiadam się w kwestii ewentualnych błędów polskich pilotów. Więcej o faktach.
  1. 10 kwietnia wielu pilotów sprawdziło, jakie było ciśnienie na lotnisku Smoleńsk Północny. Twierdzą, że wieża podała prawidłowe ciśnienie – 745. Oczywiście nie wiemy, czy załoga ustawiła wysokościomierz barometryczny poprawnie, ale należy zakładać, że tak.
  2. W kabinie odczytywano pomiar wysokości z radiowysokościomierza, a nie wysokościomierza barometrycznego.
  3. TAWS (Terraine Awarness Warning System) był włączony i wydawał prawidłowe polecenia: Terrain Ahead i Pull Up. MON nie dementował informacji, że lotniska Smoleńsk Północny nie było w komputerowej bazie danych TAWS na pokładzie „tutki”, co samo w sobie jest karygodnym zaniedbaniem. Załoga ignorowała zatem polecenia TAWS, bo sądziła, że zbliża się do płyty lotniska. Nie wiem, jakie procedury obowiązują w lotnictwie wojskowym, natomiast w cywilnym wyłącza się zaawansowane funkcje TAWS, jeśli samolot ląduje na lotnisku, którego nie ma w komputerowej bazie danych. Dlatego, że TAWS ostrzega przed niebezpiecznym zbliżeniem samolotu do ziemi, która nie jest lotniskiem, a załoga wie, że ląduje na lotnisku.  Pozostają funkcje podstawowe (GPWS). Możliwe, że podobne ostrzeżenie od GPWS nie zostałoby przez pilota zignorowane. Pilot miałby parę sekund więcej na reakcję podniesienia samolotu. Sytuacja z „tutką” przypomina odwróconą (odbitą w lustrze) sytuację katastrofy CASY pod Mirosławcem. Tam nie włączono wyłączonego wcześniej komunikatora ostrzeżeń głosowych TAWS.
  4. Wydaje się, że polecenie „Horyzont” wieża wydała stosunkowo późno. Wiele może zależeć od tego, jakim typem radaru dysponuje Smoleńsk Północny. Jeżeli to jest stary typ, to na odnowienie obrazu może być potrzebna nawet sekunda. W nowszych typach obraz odnawia się pięć razy na sekundę.
 
Na koniec: naprawdę warto dla celów porównawczych zapoznać się z raportem komisji po katastrofie pod Mirosławcem.

 

Ludwik Dorn
O mnie Ludwik Dorn

Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka