Ludwik Dorn Ludwik Dorn
3398
BLOG

LANCE DO BOJU, SZABLE W DŁOŃ - BUDŻET TUSKA GOŃ!

Ludwik Dorn Ludwik Dorn Polityka Obserwuj notkę 24

 

 Postawiłem sobie za główny cel polityczny na najbliższe miesiące doprowadzenie do przesunięcia w projekcie budżetu państwa kwoty 265 944 tys. złotych.  Chodzi o waloryzację wynagrodzeń żołnierzy i funkcjonariuszy o wskaźnik prognozowanej inflacji, czyli 2.3%. Mówiłem o tym w wystąpieniu  podczas pierwszego czytania ustawy budżetowej, którego obszerny fragment zamieszczam poniżej:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Ustawa budżetowa jest finansowym wyrazem polityki rządu. Jako poseł opozycji nie mogę być za tym projektem budżetu, ponieważ z licznych powodów, o których wielokrotnie mówiłem, linii politycznej, koncepcji tego rządu nie podzielam. I to by było tyle w sprawie generalnego, jasnego, zrozumiałego stanowiska. Nie będę powtarzał argumentów moich przedmówców z opozycji, z którymi się zgadzam.
    Ale jest jedna sprawa szalenie niebezpieczna w tym budżecie, w tym zakresie liczę na pewne otwarcie i dobrą wolę ze strony rządu i popierających go sił politycznych. Mianowicie jest zawarty w tym budżecie istotny element antypaństwowy. Nie oskarżam tutaj rządu o złą wolę, o celowe działanie. Uważam, że Platforma Obywatelska, pan premier, pan minister generalnie są ludźmi o pewnej mentalności nie tyle antypaństwowej, co apaństwowej, nierozumiejącymi potrzeb funkcjonowania państwa. Czasami przeradza się to mimowolnie w antypaństwowość. O czym mówię? Mówię o braku waloryzacji uposażeń żołnierzy i funkcjonariuszy o wskaźnik inflacji. To tworzy sytuację wybuchową. Dlaczego? Psychologia społeczna odróżnia deprywację bezwzględną, wtedy kiedy będziemy mieli gorzej, niż mieliśmy, oraz deprywację względną, bo taka jest natura człowieka, że porównujemy się z podobnymi sobie. Otóż w mundurowych i funkcjonariuszy, czyli pewną ludzką substancję państwa w tym wymiarze podstawowych, prymarnych jego funkcji, ta ustawa uderza, dokonując deprywacji bezwzględnej, bo będą oni mieli mniej, niż mieli dotąd, i deprywacji względnej, bo budżetówka porównuje się z budżetówką, a mamy podwyżki dla nauczycieli. Nie jestem - żeby było jasne - przeciwko podwyżkom dla nauczycieli, tylko połączenie deprywacji bezwzględnej z względną tworzy mieszankę wybuchową, bo deprywacja bezwzględna bije po kieszeni, ale jeżeli bije wszystkich równo, to to jest jeszcze do zniesienia, a deprywacja względna, porównawcza, upokarza. To naprawdę jest mieszanka wybuchowa. Powiem tylko panu ministrowi tyle: nadejdzie czas, kiedy mundurowi, zwłaszcza funkcjonariusze, będą starali się to sobie odbić, i to na potężną skalę, za to, co było, za to, co będzie. To jest Euro 2012. Oni o tym mówią, oni o tym myślą. I jeżeli w nich się uderzy i ich upokorzy w dodatku, to nie będą mieli tutaj żadnych hamulców, i trudno będzie im się dziwić, czyli mamy w perspektywie potężny problem. W związku z tym jest pytanie: Czy coś można z tym zrobić w ramach tej logiki budżetu, której jestem przeciwny, ale chciałbym doprowadzić do załatwienia tej sprawy, bo powtarzam, że tutaj chodzi o bezpieczeństwo i o państwo. /…/
 Apeluję do pana ministra, do pana premiera, apeluję stąd do jednego z moich poprzedników na stanowisku ministra spraw wewnętrznych i administracji, czyli pana posła Marka Biernackiego, apeluję do jednego z następców, czyli pana marszałka Grzegorza Schetyny, abyśmy wspólnie zajęli się tą sprawą, bo ten budżet ze względów państwowych nie może w tym wymiarze tak wyglądać. Liczę na dobrą wolę i otwartość, ale mogę się przeliczyć
    Chciałbym też zaapelować do żołnierzy i funkcjonariuszy, ze szczególnym uwzględnieniem strażaków. Hej młoty do roboty, to znaczy należy bić tutaj w najsłabsze ogniwo. Co jest politycznie najsłabszym ogniwem? Ano PSL, ponieważ strażacy i ochotnicze straże pożarne w powiatach to przed wyborami samorządowymi potęga. Przecież są wójtowie i burmistrzowie z PSL, czy raczej powiązali z PSL, stanowiący zaplecze tej partii. Ich sukces będzie stanowił o możliwości istnienia tej formacji, a jeśli nie formacji, to w każdym razie szefa OKP druha Pawlaka w polityce. W związku z tym apeluję: przekażcie posłom, przekażcie kandydatom powiązanym z PSL bardzo jasny komunikat, że nie będzie wsparcia w wyborach samorządowych, jeżeli ta sprawa nie zostanie załatwiona.
W wystąpieniu wysunąłem sugestię, by waloryzację sfinansować z zamknięcia programu budowy korwety „Gawron” ( to taka druga „Iryda” MON-owska) i sprzedaży kadłuba okrętu. Jednakże po zastanowieniu i naradach ze współpracownikami uznałem, że jest to wielce niepewne źródło finansowania i poprawka, którą zgłoszę w komisjach sejmowych może przez to przepaść, a ja nie będę miał racjonalnych argumentów do jej obrony. Ale pieniądze jednak znalazłem !!!!
Waloryzację  dla  żołnierzy można opłacić blisko 100 mln złotych z środków przeznaczonych na SUFO, czyli specjalistyczne uzbrojone formacje ochronne, a mówiąc po ludzku prywatne agencje ochroniarskie, które strzegą nasze Siły Zbrojne przed przestępcami i innymi złymi ludźmi. W części Obrona Narodowa na ten cel przeznaczono ok. 270 mln złotych. Od razu dodam, że ochrona obiektów wojskowych przez ochroniarzy, to rozwiązanie, które bywa stosowane ( po części w USA, a także w Australii), ale raporty tamtejszych Izb Obrachunkowych ( odpowiednik naszej NIK) wskazują, że jest to rozwiązanie drogie i mało efektywne. Armie francuska i niemiecka ochraniają się same, w Wielkiej Brytanii istnieje nawet wyspecjalizowana jednostka służby wartowniczej ( Military Provost Service Guard). To niech nasza armia zacznie też się chronić sama i przestanie upokarzać brakiem waloryzacji naszych żołnierzy.
Ze względu na  ustawę o rozwoju i modernizacji sił zbrojnych i wskaźnik 1.95% PKB sfinansowanie waloryzacji dla funkcjonariuszy z środków na  SUFO nie jest możliwe. Ale od czego rezerwy celowe, zwłaszcza ta najtłustsza, że ślinka cieknie, czyli rezerwa na skutki zmian systemowych wynikających z ustawy o przepisach wprowadzających ustawę o finansach publicznych ( tak w skrócie chodzi o to jak dalej utrzymywać niepotrzebną część administracji, czyli zatrudnionych w gospodarstwach pomocniczych przejętych przez państwowe jednostki budżetowe). Miliard i 163 miliony z niewielkim okładem! Mam niejasne przekonanie, ze to jeden z większych „zaskórniaków” wmontowanych w budżet przez MF.
Z tego tniemy jakieś 120 milionów, leciutko skubiemy jeszcze ze dwie rezerwy celowe ( tak po parę milionów, żeby nie bolało), dokładamy z 20 milionów z zobowiązań wymagalnych i mamy potrzebne nam 166 milionów na waloryzację dla moich funków ( moich, bo było się ich ministrem).
Publikuję ten pomysł na blogu, ale wpis zawieszę też na forach internetowych żołnierzy i funkcjonariuszy. Jestem też w kontakcie ze związkami zawodowymi funkcjonariuszy w moim byłym resorcie. Teraz wiele zależy od ich działań, presji wywieranej za pośrednictwem środków masowego przekazu i nacisku na posłów – zwłaszcza koalicji rządowej, bo liczę na to, że opozycja moja poprawkę poprze.
A zatem drodzy żołnierze i funkcjonariusze:
LANCE DO BOJU, SZABLE W DŁOŃ – BUDŻET TUSKA GOŃ! GOŃ! GOŃ!
Ludwik Dorn
O mnie Ludwik Dorn

Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka